Na mapie wyborczej Polski okręg numer 20, czyli Warszawa II, to tzw. „obwarzanek warszawski”, czyli powiaty przylegające do Warszawy. Leży tu także słynny Wołomin, który każdemu w Polsce kojarzy się ze słynną aferą SKOK WOŁOMIN.
Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa w Wołominin (czyli SKOK Wołomin) była instytucją finansową z siedzibą właśnie w Wołominie. SKOK zaczął działać w 1999 roku. Na początku 2014 r. SKOK Wołomin posiadał 102 placówki na terenie 10 województw i obsługiwał ok. 80 tysięcy osób.
W roku 2014 Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o zawieszeniu działalności SKOK-u, a w roku 2015 Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Przyczyną były m.in. nieprawidłowości przy udzielaniu wysokokwotowych kredytów.
„Z pieniędzy zostało okradzionych 250 tys. osób. Na wypłaty wobec poszkodowanych Bankowy Fundusz Gwarancyjny wydał ponad 2,2 mld zł. Część poszkodowanych w aferze wciąż nie odzyskała swoich pieniędzy”.
Już w 1992 roku powstała Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa, która miała być główną instytucją kontrolującą cały sektor. Prezesem Kasy Krajowej był m.in. senator PiS Grzegorz Bierecki (do października 2012). Według jednego z dokumentów Kasa Krajowa wiedziała o problemach finansowych wołomińskiej kasy już od 2008 roku, czyli kiedy jeszcze Bierecki był prezesem KK, a ta nie zawiadomiła prokuratury o nieprawidłowościach.
Nie doszukano się jednak żadnej winy senatora, a media, które publikowały materiały godzące w wizerunek Grzegorza Biereckiego, musiały opublikować sprostowania swoich informacji na temat Biereckiego i przeprosić za publikację.
Być może w przyszłości poznamy nowe, nieznane dotychczas informacje na temat SKOK-u?