20 listopada 2021 odbyła się online coroczna konferencja Ruchu JOW. W tym roku dotyczyła ona współpracy samorządów z władzami centralnymi w kontekście systemów wyborczych. W konferencji uczestniczył także radny Rady Miejskiej w Tarnowie – dr Marek Ciesielczyk
W pierwszej części konferencji wystąpił prof. dr inż. Tomasz J. Kaźmierski z Wielkiej Brytanii, mówiąc o ordynacjach wyborczych w wyborach samorządowych w UK. Następnie głos zabrał prof. dr hab. Antoni Z. Kamiński z Polskiej Akademii Nauk z referatem pt.: „Słabość polskiego państwa: rządy chore na centralizację”.
W drugiej części konferencji – na temat współpracy samorządów z władzami centralnymi oraz wyzwań przed nimi stojących – wystąpili samorządowcy: Filip Chodkiewicz – zastępca burmistrza Augustowa, Konrad Rytel – radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego oraz Patryk Hałaczkiewicz – zastępca burmistrza Miasta i Gminy Kąty Wrocławskie, a także radny Rady Miejskiej w Tarnowie – dr Marek Ciesielczyk.
Profesor Kaźmierski z Wielkiej Brytanii, który jest prezesem Zarządu Stowarzyszenia na rzecz Zmiany Systemu Wyborczego „Jednomandatowe Okręgi Wyborcze” im. prof. Jerzego Przystawy, zauważył, iż w Zjednoczonym Królestwie, którego liczba mieszkańców jest prawie dwa razy większa niż Polski, jest ok. 20 tysięcy radnych wszystkich szczebli, zaś w naszym kraju jest ich ponad dwa razy więcej! Samorządy brytyjskie dysponują budżetem łącznym w wysokości ok. 100 miliardów funtów, to jest ok. 25% budżetu UK i znacznie więcej niż cały budżet państwa polskiego.
Profesor Kaźmierski podkreślił, że radnym w Wielkiej Brytanii zależy znacznie bardziej niż radnym polskim na opinii wyborców, gdyż w wyborach samorządowych (podobnie zresztą jak w parlamentarnych) obowiązuje ordynacja większościowa, dzięki której radny jest bardziej związany ze swym elektoratem. W UK wystarczy 10 podpisów i kaucja 500 funtów, by startować w wyborach do parlamentu oraz 2 podpisy, bez kaucji, by wziąć udział w wyborach samorządowych.
Profesor Kamiński także wskazywał na słabość polskiego systemu politycznego oraz wywłaszczenie społeczeństwa z roli suwerena, fikcyjny charakter konkursów na stanowiska państwowe i samorządowe.
Dr Ciesielczyk zwrócił uwagę na ubezwłasnowolnienie radnych przez ustawodawcę. W praktyce wójt, burmistrz czy prezydent miasta nie musi w ogóle liczyć się ze zdaniem mieszkańców czy rady gminy. Ewentualne referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta ma fikcyjny charakter ze względu na bardzo wysoki próg frekwencyjny jego ważności.
Rada gminy, która dotychczas mogła obniżyć znacząco wynagrodzenie burmistrza, teraz (po fatalnej nowelizacji ustawy) ma związane ręce. Np. w przypadku 100-tysięcznego Tarnowa rada musi przyznać prezydentowi wynagrodzenie między ok. 14 i 18 tysięcy złotych. Nawet jeśli będzie to ustawowe minimum, prezydent może z łatwością obejść ustawowy zakaz zasiadania w radach nadzorczych swoich spółek komunalnych i zasiąść w takiej radzie w innej gminie, którą rządzi zaprzyjaźniony wójt czy burmistrz i w ten sposób „dorobić” sobie kilka tysięcy złotych miesięcznie.
Radny Ciesielczyk wskazywał także na błędny model udzielania lub nie wotum zaufania i faktyczny brak konsekwencji jego braku, a także fikcyjny charakter konkursów i przetargów. Np. prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela nie otrzymał od Rady Miejskiej trzy razy z rzędu wotum zaufania i to nie skutkowało automatycznie referendum w sprawie jego odwołania. Rada musiałaby podjąć dodatkowo uchwałę w tej sprawie, a tego nie zrobiła, gdy zapewne obawiała się, że referendum będzie nieważne ze względu na absurdalnie wysoki frekwencyjny próg jego ważności. W ten sposób wójt, burmistrz czy prezydent miasta staje się swego rodzaju nietykalna „świętą krową” samorządową, a to powinno ulec zmianie, zdaniem dra Ciesielczyka.
Patrz film: https://www.facebook.com/spolecznoscJOW/videos/931015650838945