Polemika dr. Zbigniewa Martyki z prof. Andrzejem Maciejczakiem
Tarnowski lekarz, szef oddziału chorób zakaźnych szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, dr Zbigniew Martyka prezentuje naukowe dowody malej skuteczności antycovidowych obostrzeń oraz szczepionek, sprzedawanych od pewnego czasu przez duże koncerny farmaceutyczne, polemizując z innym lekarzem tarnowskim, ordynatorem oddziału neurochirurgii szpitala w Tarnowie, profesorem Andrzejem Maciejczakiem, patrz:
Doktor Martyka zauważa, iż gdy w Polsce mieliśmy ponad 29.000 zakażeń (szczyt z początku grudnia 2021, co daje 76 przypadków na 100 tysięcy osób, przy 55% osób w pełni zaszczepionych), w Wielkiej Brytanii było ponad 218 tysięcy (co daje 325 przypadków na 100 tysięcy, a więc ponad 4-krotnie więcej, niż w Polsce – przy prawie 83% społeczeństwa powyżej 12 lat zaszczepionych pełną dawką). Tak więc prawie 2-krotnie wyższy procent zaszczepionych w UK nie dał spodziewanego efektu. Wprost przeciwnie.
Tarnowski lekarz zwraca także uwagę, iż pod koniec grudnia 2021 pojawił się pre-print duńskiego badania („Vaccine effect iveness against SARS-CoV-2 infection with the Omicronor Delta variants following a two-doseor booster BNT162b2 ormRNA-1273 vaccination series: A Danish cohort study”), w którym naukowcy udokumentowali, iż skuteczność szczepionek wobec nowego wariantu po miesiącu spada poniżej 10%, natomiast po 3 miesiącach jest ujemna! Oznacza to, że osoby zaszczepione ponad 3 miesiące temu są bardziej podatne na zakażenie, niż osoby niezaszczepione! Martyka zastanawia się, czy nie jest to właśnie wytłumaczenie wzrostów zachorowalności w krajach wysoko „wyszczepionych”?
Doktor Martyka odsyła do obrazującej tę tendencję grafiki Marka Sobolewskiego, statystyka zajmującego się analizą danych medycznych, patrz niżej:
Również wyniki pracy naukowej doktora medycyny Piotra Witczaka potwierdzają, iż zmasowana akcja szczepień wcale nie zmniejsza zachorowalności na covid.
Analiza 68 krajów i prawie 3.000 hrabstw w USA pokazuje, że szczepienia nie mają wpływu na zachorowalność, a nawet mogą ją zwiększać (!): „linia trendu sugeruje nieznacznie pozytywne powiązanie, w którym kraje o wyższym odsetku populacji w pełni zaszczepionej mają wyższy odsetek przypadków C19 na 1 mln osób”, patrz: https://link.springer.com/article/10.1007/s10654-021-00808-7
Martyka powołuje się również na analizy dr. Marka Sobolewskiego dla Polski, które potwierdzają, że im więcej szczepień tym więcej zakażeń, patrz: https://twitter.com/Marek39556099/status/1479514784844427269 –
Zbigniew Martyka konkluduje: „Biorąc pod uwagę powyższe, nie należy debatować nad tym, czy szczepionki zmniejszają zakażenia, tylko dlaczego nie mają wpływu lub dlaczego zwiększają zachorowalność”. Martyka wymienia przykładowe hipotezy z odpowiednią literaturą:
- Szczepionki przeciwko COVID-19 nie są wystarczająco skuteczne w hamowaniu transmisji wirusa [Singanayagam 2021, Kroidl 2021, Hetemäki 2021, Nguyen 2021, Pollett 2021, Riemersma 2021]
- Ich pełna skuteczność w zakresie zapobiegania infekcji może wahać się w granicach ok. 70–98% [Chemaitelly 2021, Zheng 2021] i szybko spadać w ciągu kilku kolejnych miesięcy od szczepienia [Nordström 2021, Chemaitelly 2021]
- Po ustąpieniu ochrony poszczepiennej istnieje obawa zwiększonej podatności na infekcję – Nordström i in. [2021], [Hansen 2021]
- Osoby zaszczepione są bardziej skłonne lub uprzywilejowane do zachowań ryzykownych, zwiększających transmisję i ekspozycję na wirusa [Brewer 2007], [Ioannidis 2021]
- Szczepienia mogą zakłócać endemiczną stabilność [Coleman i in. [2001]]
- Przejściowo tuż po szczepieniu może dochodzić do immunosupresji, która przyczynia się do wzrostu liczby przypadków COVID-19 wśród zaszczepionych [Day 2021], [Bernal 2021], [Hunter 2021], [Donzelli 2021]. Zgodnie z definicją te przypadki idą na konto niezaszczepionych (status zaszczepienia dotyczy osób po 14 dniach od drugiej dawki)
Dr Zbigniew Martyka podaje także przykłady prac naukowych, które kwestionują skuteczność wprowadzanych obostrzeń w „walce” z covidem, np. opublikowany 13 listopada 2021 roku pre–print pracy „Revisiting COVID-19 policies: 10 evidence-based recommendations for where to go from here”, ( https://bmcpublichealth.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12889-021-12082-z ), szczególnie punkt 6 dotyczący szkodliwości lockdownu.
Martyka dalej pisze: „Trzeba dodać, że skutki lockdownu powinniśmy analizować nie tylko pod kątem ilości zachorowań, ale w znacznie szerszym zakresie:
Po pierwsze, liczba dowodów na nieskuteczność lockdownu jest przytłaczająco większa w porównaniu z tymi, które wskazują na jego skuteczność: https://brownstone.org/articles/lockdowns-fail-they-do-not-control-the-virus/ – zbiór 38 analiz wskazujących na nieskuteczność lockdownu.
Po drugie, dane wskazujące na skuteczność lockdownu są szokująco skąpe i opierają się w dużej mierze na porównaniu rzeczywistych wyników z fatalnymi prognozami wygenerowanymi przez komputer, wywodzącymi się z empirycznie nieprzetestowanych modeli https://brownstone.org/articles/lockdowns-fail-they-do-not-control-the-virus/ czego dowód można znaleźć m.in. w tej pracy: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0016328721001865?dgcid=authornstrating
Po trzecie, aby dokładnie ocenić skuteczność i bezpieczeństwo lockdownów należy zrobić systematyczny przegląd piśmiennictwa, a nie wybierać pojedyncze prace.
Po czwarte, najważniejsza jest analiza: korzyść vs ryzyko NPI, czyli nie tylko hamowanie transmisji, ale wpływ na ogólną śmiertelność i utraty lat życia w związku z covid, non-covid, zaburzoną edukacją, zubożeniem społeczeństwa, stanem psychicznym itp. w perspektywie krótko-, średnio- i długoterminowej. Dostępne analizy tego typu są druzgocące dla lockdownu: na każdy rok życia uratowany dzięki lockdownowi (przy założeniu, że lockdowny rzeczywiście działają) stracimy 141 lat życia w związku z efektami ubocznymi tego NPI: https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/13571516.2021.1976051 – „Lockdowny nie są tylko nieskuteczną polityką, muszą być uważane za jedną z największych katastrof politycznych wszechczasów w czasie pokoju”.”